Pierwszy rok Bibliofila 5


Witajcie w tę piękną słoneczną niedzielę! Dzień idealny, aby spędzić go z najbliższymi, na łonie natury, bez pośpiechu spacerując i ciesząc się swoją obecnością.

Ja takie chwile mam już za sobą. Po lekkim obiedzie, z mrożoną kawą pod ręką, zasiadłam do komputera, aby rozpocząć cykl wpisów, o których wspominałam Wam tydzień temu. Pamiętacie? 🙂

Co niedzielę, przez najbliższe tygodnie, na moim blogu będą gościć ulubione instagramowiczki. Byłam ogromnie ciekawa, jak przygodę z tym serwisem rozpoczęły moje koleżanki, dlatego postanowiłam je o to zapytać. 😉 Przecież każdy kiedyś zaczynał. 🙂

Marta. To właśnie mój kochany Bibliofil rozpocznie serię wpisów. Martę odkryłam na wiele miesięcy przed założeniem swojego bookstagrama. I powiem Wam jedno – to była miłość od pierwszego wejrzenia., trwa ona po dziś dzień i z każdym kolejnym zdjęciem powiększa się coraz bardziej.

Martuś – dziekuję Ci za książki, których bez Ciebie nigdy bym nie przeczytała. Dziękuję za godziny rozmów o wszystkim i o niczym.

Nie znacie jeszcze Marty?

Instagram

Facebook

Blog

A teraz poczytajcie, jak wyglądał pierwszy rok Bibliofila. 🙂

,,Bookstagrama odkryłam przypadkiem. Początkowo prowadziłam zwykłe, mało popularne, prywatne konto i wrzucałam na nie wszystko: zdjęcie mojego zwierzyńca, jedzenia, przypadkowe krajobrazy, a od czasu do czasu zdjęcia książek. Te ostatnie były najmniej popularne i zbierały najmniej serduszek, ale wcale mnie to nie dziwiło, bo w głowie miałam przerażające wyniki czytelnicze naszych rodaków. Założyłam po prostu, że książki mało kogo interesują. A potem jakoś w kwietniu, jedno z moich książkowych zdjęć skomentowała Marika z @marika_reads. Weszłam na jej konto, zobaczyłam jej biblioteczkę i się zakochałam. Później stopniowo zaczęłam odkrywać inne bookstagramy i to było jak olśnienie! Nie mogłam uwierzyć, że na Instagramie jest społeczność książkomaniaków, i że są konta poświęcone tylko książkom! Przez jakiś czas dodawałam u siebie jeszcze lifestylowe zdjęcia a potem podjęłam decyzję – przechodzę na ciemną stronę mocy! 

Oficjalnie bookstagrama prowadzę od maja 2016 r. Jaki był ten pierwszy rok? Fantastyczny! Znalazłam tylko pokrewnych dusz, dziewczyny, z którymi mogę pogadać na każdy temat. Jestem introwertyczką i przyjaciół w realnym życiu mam niewiele. Nadrabiam więc to nieco znajomościami w internecie. A gdzie znajdę ludzi, którzy rozumieją mojego hopla na punkcie książek, niż na bookstagramie?

Dzięki bookstagramowi poszerzyłam też swoje czytelnicze horyzonty. Zaczęłam sięgać po książki, które wcześniej bym ominęła, i niejednokrotnie bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Uwielbiam książkową część instagrama za to, że niejednokrotnie sięgam po jakieś książki z polecenia dziewczyn i lekturę kończę zachwycona. 

Ten rok na bookstagramie przyczynił się także do rozwoju mojego bloga. Zmotywował mnie do przeniesienia się na własną domenę, a to zaskutkowało nowymi współpracami z wydawnictwami, w tym moje największe sukcesy – 4 patronaty <3

Bookstagram niesamowicie zmienił moje życie. Dzięki niemu jeszcze bardziej pokochałam książki i jeszcze bardziej chciałabym z nimi związać swoje zawodowe życie. Ogromnie cieszę się, że odkryłam tę społeczność książkomaniaków i mogę być jej częścią.”

Do zobaczenia za tydzień! 😉


Dodaj komentarz

5 komentarzy do “Pierwszy rok Bibliofila